6 mar 2013

SLODKIE CO NIE CO:)

Przyznam się  nie wytrzymałam i musiałam zrobić  coś   na słodko:), brak słodyczy  dał znać o sobie:) 

  Musiałam iść na jakiś kompromis:) zrobiłam szybki deser, może   być jako śniadanie, bo ze słodkie  to i na mleku:)





  • Budyń o smaku Toffi- taki   uchował się dzięki Bogu:) w szafce
  • Wiśnie z konfitury
  • orzechy zmielone 
  •  ciasta kruche - pokruszone
Budyń ugotowałam na mleku jak było na opakowaniu:)
i warstwami układałam  na przemian z konfitura i pokruszonymi ciastkami z zmielonymi orzechami

Smacznego!
zjadłam   trochę by zaspokoić  swoja słabość:) resztę  odstawiłam  do lodówki  na śniadanie:)
Myślę ze za bardzo nie zgrzeszyłam:)

10 komentarzy:

  1. aj tam to nawet nie grzech :) to mały grzeszek :) też bym wciągnęła taki deserek, ten budyń i orzechy mniam

    OdpowiedzUsuń
  2. takie pucharki to czasem szczyt marzeń, wiem że to głupio brzmi ;) ale ja jak wracałam wczoraj z uczelni to w głowie miałam TYLKO sałatkę owocową... Tak wiosnę poczułam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. taki deserek z rana to ja rozumiem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. trzeba będzie zrobić bo wygląda cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wyglada bardzo smacznie, piekne zdjecie:-) Ja mleka staram sie juz nie pic, ale na taki deserek to bym sie chyba skusila:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. mmm pychotka szybko łatwo takie deserki uwielbiam

    merci :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podoba,jest takie eleganckie,a jednocześnie prostę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jezu ! fajny pomysł jutro robię!!!

    OdpowiedzUsuń